poniedziałek, 15 lipca 2013

ROZDZIAŁ 4- NOWE ZNAJOMOŚCI

-Emilia Betson? Jesteś ta nowa tak?-odwróciłam się i spojrzałam na wysokoą blondynkę z wysuniętom ręką do przodu
-Po prostu Emily- przedstawiłam się podając jej drżącą rękę
-Jestem Stephanie. Jesteś z Polski?- spytała.
-Tak. Po czym poznałaś?
-Po akcencie. Słychać go. A poza tym pani Harvey opowiadała nam o tobie
-Nam? Czyli ilu osobom?
-mi i może 12 osobom z naszego rocznika
-czyLczyli jesteś w moim wieku?
-Tak!
-Stephanie!-usłyszałam dziewczyne wołającą moją nową znajomość. Niska szatynka przywitała się z dziewczyną i odwruciła się do mnie
-Emilia? Jestem Amber-przedstawiła się szybko
-Emily- poprawiłam ją. Koło nas szybko stanęły trzy dziewczyny
-Cześć Emilia! Jestem Victoria a to Meg i Lena- przedstawiła się i koleżanki ruda dziewczyna o kręconych włosach
-Emily- poprawiałam każdego. Zajęły się rozmową, a raczej zadawaniu mi pytań.
Naszą rozmowe ktoś przerwał
-Hey- usłyszałam męski głos. Dziewczyny wyglądały na przestraszone. Czułam jego oddech nad, a raczej za sobą. Zrobiłam krok do przodu i się odwrucilam. Uśmiechnięty od ucha do ucha brunet spojrzał na mnie ciepło
-Jestem Kevin. Ty zapewne jesteś Emily?- czy ja dobrze usłyszałam? Dobrze na mnie nazwał
-Co?- otrząsnęłam się
-Jestem Kevin ty za...-przerwałam mu
-Wiem usłyszałam. Nazawałeś mnie Emily?- spytałam z niedowierzaniem
-tak. Chyba że wolisz Emilia
-Nie, nie. Jesteś pierwszą osobą której nie musiałam poprawiać- spojrzałam na dziewczyny koło mnie. Były w tego Kevina zapatrzone jak w obrazek. Co on? Bóg czy cudotwórca?
-Kevin, łap!- zobaczyliśmy dwóch chłopaków zjeżdżających na poręczy schodów.
-Hej!. Jestem Simon a to jest Nate. Ty jesteś Emilia?- kolejny. Dwuch brunetów przedstawiło mi się, tak samo jak reszta, prucz Kevina
-to jest Emily-tym razem poprawil ich Kevin
-Cześć- wykrzyknoł blondyn podchodząc do nas- jestem David ty jesteś Emilia?- przedstawił się
-Emily!- wszyscy poprawili go chórem. Usłyszałam dźwięk telefonu
-Przepraszam, zaraz wrucę- odeszłam od grupy nowo poznanych znajomych
-Hej córciu! Będę za parę minut- rozpoznałam tatę
-Ok- szybko dołączyłam do grupy. Miałam się porzegnać jako pierwsza ale oni byli szybsi
-Do zobaczenia jutro Emily- powiedziały chórem Amber i Stephanie
-Na razie Emilia- powiedział David
-Emily- znów wszyscy go poprawili
-Pa!- powiedziała reszta z jednym wyjątkiem. Kevin został
-Chyba zostaliśmy sami- powiedział gdy nikogo nie było
-Najwyraźniej- dodałam
-Mam pytanie. Czy ty przy padkiem nie mieszkasz na Leave Medison 15?
-Tak... nie dawno się tam przeprowadziłam
-Mieszkam obok- uśmiechnoł się. Z tąd wiedział gdzie mieszkam
-Może cię odprowadzę?- spytał trochę nieśmialo
-Nie dzięki. Jadę z tatą
-To chociarz dotrzymam ci towarzystwa przy czekaniu?-spytał gdy byliśmy przed drzwiami. Wyprzedził mnie i je otworzył.
-ok- powiedziałam szybko
-Podasz mi swój numer- zapytał się przed budynkiem szkolnym
-jasne- wymieniliśmy się numerami. Podeszłam bliżej krawężnika i zaczęłam rozglądać się za taty Audi. Poczułam że lecę do przodu
-Uważaj!- ostrzegł mnie moj towarzysz. Złapał mnie i przyciągnoł do siebie. Spojrzałam na niego z niebezpiecznie bliską odległością. Szybko się odsuneliśmy od siebie.
-To mój tata- powiedziałam widząc audi podjeżdżające obok mnie
-Może chciałabyś towarzyszyć nam, grupie osób którą poznałaś, na stołówce?- propozycja nie do odżucenia
-Jasne, z miłą chęcią- uśmiechnęłam się, on odwzajemnił mój uśmiech
-Do zobaczenia jutro- powiedział szybko
-cześć- wsiadłam szybko do auta. Kevin pomachał mi na pożegnanie

__________________________________________________
Mam nadzieję że się rozdział podobał :-). Swoje opinie piszcie w komentarzach. Jeżeli chcecie abym coś poprawiła, lub aby coś się wydarzyło napiszcie komentarz. Będę wdzięczna.
                              PATKA_OMG_

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz